Stargard, maj 2009. Jeszcze ciepłe , z najnowszych wykopalisk szanownego Użytkownika Kuppermanna. Nie mam niestety fotek z "miejsca chwały", bo aparatu ze sobą nie zabiera. Zdjęcia przyniesionych "łupów" już na naszym terenie.
"Gwoździe programu" to dwie flaszki w środku - stary wzór (na zwykły korek) ze stargardzkiego browaru Kuppermanna i - rarytas - hurtownik Johannes Block ze Stargardu. Destrukt wprawdzie, ale w dwóch kawałkach, da się skleić. Nie mamy jeszcze butelek tej firmy w katalogu.
I kolejne skarby z miejsca powyżej. Szanowny użytkownik Kupppermann wydłubał je w poniedziałek i środę. "Gwoździe programu" to tym razem stargardzka apteka Rats und Löwen (nie mamy jej jeszcze w katalogu butelek) i stary typ butelki Willy'ego Lebendera (na zwykły korek). Korki też niczego sobie. Co najmniej cztery z tych na zdjęciach trafią do naszego katalogu.
Odznaka wyciągnięta z ziemi nad szlaką. I tu ciekawostka: w 1939 był w Pyrzycach jakiś większy zlot brunatnych "dżentelmenów". Zapewne z różnych miast Reichu i spoza. Może stąd pochodzi ta dziwna geograficznie kolekcja flaszek z wykopu kolegów Dukata i Rycha? Z Pyrzyc do Lipian nie tak daleko, niektórzy mogli z takiego spędu wyskoczyć nad jeziorko by "zamawiać pięć piw" przy teutońskich pieśniach .